środa, 14 lipca 2010

Następny wiersz:

Tego nie da się opisać słowami,
jak bardzo tęsknie za Wami.
Ciągle nie wierzę, że los mnie ukarał.
Jestem jak każda inna ofiara.

Ta ciemna, burzliwa noc, była błędem.
Chcieliście wrócić do mnie pędem.
Lecz ja byłam w domu, bezpieczna.
Wasza wizyta nie była konieczna.

Przez pioruny i deszcz,
rozbiliście się.
Pamiętam tylko telefon policji,
że już nigdy nie ujrzę swych bliskich.

Nic gorszego wydarzyć się nie mogło.
Myślę o was na okrągło.
Śliska jezdnia, piorun drzewo.
I na drzewie rozbite mondeo.

Mama, tata i brat.
Zawalił się cały mój świat.
nie mogłam nic zrobić.
Tylko z tą myślą się pogodzić.

Kiedyś muszę pogodzić się ze stratą,
lecz niepamięć jest jak cios łopatą.
Utrata bliskich w tak młodym wieku,
jest najgorszą rzeczą, miły człowieku.

Pozdrawiam A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz